Kupujemy rzeczy, które nie są nam do niczego potrzebne i gromadzimy je w ogromnych ilościach. Konsumpcjonizm to zmora naszych czasów. Kochamy zakupy, rozświetlone galerie handlowe, a kolejna sukienka w szafie po prostu poprawia nam nastrój. Co ci grozi, jeśli za bardzo kochasz zakupy?

Mechanizm

Z założenia konsumpcjonizm jest bardzo prosty: kupujesz rzeczy, które nie są ci do niczego potrzebne, bo cieszy cię sam fakt posiadania tych rzeczy. Nie zastanawiasz się nad tym, że twoje upodobania degradują środowisko naturalne, wpływają na zanieczyszczenie powietrza, nadmierne zużycie wody i nieumiarkowaną eksploatację globu. Każda kupiona koszulka to kilkaset litrów mniej wody pitnej. Nie mylisz także o tym, że twoje zakupy pogłębiają różnice ekonomiczne i bezlitosne wykorzystywanie ludzi do pracy, często ponad ich siły. To zagrożenia globalne, ale są także zagrożenia indywidualne nadmiernego konsumpcjonizmu. Co może ci grozić?

Kupowanie kompensacyjne

Wystarczy, że masz drobny problem, coś cię zdenerwuje czy zaniepokoi, a już biegniesz po zakupy? To kupowanie kompensacyjne, które jest twoją odpowiedzią na negatywne uczucia, kupujesz nie po to, że masz potrzebę czy chcesz użytkować jakaś rzecz, a tylko dlatego, że chwilowo poprawia ci się nastrój. Łagodzisz wprawdzie niepokój i twoje napięcie spada, ale to tylko chwilowe uczucie, bo główny problem pozostaje nierozwiązany. Z czasem twój problem narasta, a ty stajesz się zakupoholiczką. To już regularne uzależnienie od zakupów, któremu poddajesz się, bo po prostu wpadłaś w nałóg. Jak każdy inny, tak i ten zaburza on normalne funkcjonowanie społeczne i prowadzi do mnóstwa kłopotów. Największy z nich to nadmierne zadłużenie, bo przecież zakupy wymagają pieniędzy. Zakupy na zero procent, karty kredytowe, drobne pożyczki to początek wielkich problemów, z których trudno się wyplątać. Kolejny problem, który cię czeka, to rzecz jasna zbieractwo. Kupione rzeczy trzeba przecież gromadzić, prawda? Syllogomania to trudne słowo i ciężka choroba, która polega na maniackim gromadzeniu dosłownie wszystkiego, często nawet rzeczy bezużytecznych i niemających wartości. Pomyśl o tym, zanim coś kupisz.